6 marca 2013

Na początek dedykacja

Sama nie wierzę, że to robię, ale cóż... Zdarza się, że przypadkiem coś się stanie i tak już musi zostać. Blog, tak jak wiele w sieci, z fikcyjną historią o siatkówce (bardziej precyzyjnie o siatkarzach). Ten blog jest jednak ze specjalną dedykacją. Tak, dla Ciebie, my sister. Mam nadzieję, że historia przypadnie ci do gustu i będziesz jej wierną czytelniczką (prawdopodobnie też jedyną). Może kiedyś nasz wspólny projekt wypali i będziemy miały z niego mnóstwo frajdy. A teraz liczę na to, że zbliżająca się wielkimi krokami wiosna oraz to opowiadanie skutecznie zwalczą twoją "zimową depresję". W najbliższym czasie dodam bohaterów, choć pewnie się już domyślasz o kim będzie mowa. A na razie czekam na jakiś komentarz z twojej strony i do szybkiego zobaczenia.

1 komentarz:

  1. Dziękuje za dedykacje, jesteś niesamowita. Cieszę się, że przekonałaś się do napisania bloga. Piękny szablon, mam nadzieję, że też taki zrobisz jak napiszę opowiadanie <3

    OdpowiedzUsuń